Sławomir ma glejaka. Walczymy o jego życie.
Glejak IV stopnia. Przez chwilę nie mogli uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Tak wiele przeszli w ostatnich kilku latach. Za wiele. Wydawało się, że najgorsze za nimi, Jonatan, starszy syn powoli dochodzi do siebie po starciu z chłoniakiem Hodgkina, a rehabilitacja młodszej córki daje piękne wyniki. Jedyne co można zrobić to błyskawiczne działanie.
W przypadku glejaka IV stopnia jedyną szansą jest błyskawiczne działanie. Diagnostyka, konsultacje lekarskie, podawanie leków i suplementów, rehabilitacja. A jeszcze niedawno wszystko wydawało się opanowane. Cały zeszły rok podporządkowany był walce o powrót do zdrowia Jonatana, starszego syna, u którego zdiagnozowana chłoniaka Hodgkina. Podzielili się z żoną obowiązkami. Paula jeździła do szpitala do Jonatana a Sławek zajmował się w tym czasie młodszą córką Gają. Jednocześnie pracował. Gdy na jesieni 2020 Jonek wrócił do domu mieli nadzieję na odrobinę spokoju. Przez chwilę tak było. Jonek wracał do zdrowia. Dni płynęły szybko, wypełnione po brzegi, jak w każdej rodzinie w czasie pandemii, zdalną nauką. Trudno było, ale szło ku dobremu.
Są bardzo zgraną i kochającą się rodziną. Sławek pracuje jako urzędnik w Urzędzie Dzielnicy Warszawa Bemowo, Paula zajmuje się dziećmi. Gaja urodziła się jako dziecko niesłyszące. Od początku wiadomo było, że jedyną szansą na normalny rozwój jest szybkie założenie implantów słuchu. Straty rozwojowe wynikające z braku słuchu są trudne do nadrobienia. Dzięki uporowi i nieustępliwości Pauli i Sławka, Gaja dostała pierwszy implant, gdy miała 8 miesięcy. Właśnie dlatego zdecydowali wspólnie, że Paula zrezygnuje z pracy zawodowej.
Mieszkają w niewielkim domku w Łomiankach. Tutaj dzieci chodzą do przedszkola i szkoły.
Rodziny nie stać jest na wydatki związane z walką z glejakiem.
Możemy i musimy im pomóc.
lipiec 2021
maj 2021
Caritas Archidiecezji Warszawskiej
Zbiórka została zakończona!
Dziękujemy wszystkim za pomoc!
8 373,00 zł uzbierana kwota
99 liczba ratujących