Wieczorem 10 października 2018 r. Wojtek odebrał dramatyczny telefon od sąsiada. Dom w którym mieszkał razem z żoną Edytą i ich 3-miesięczną córeczką Leną stał w płomieniach. Budynek był drewniany i mimo wysiłków kilku zastępów straży pożarnej ogień strawił go doszczętnie w niecałe pół godziny. Spaliły się meble, sprzęty, ubrania i pamiątki – cały dorobek rodziny niezbędny do życia. Wstępne ustalenia strażaków jako przyczynę wskazują zwarcie w instalacji elektrycznej. To prawdziwy cud, że nikomu nic się nie stało. Niestety w wyniku tego dramatycznego zdarzenia młode małżeństwo wraz z maleńkim dzieckiem zostało bez dachu nad głową. Sytuacja materialna rodziny jest bardzo ciężka. Edyta trzy miesiące temu urodziła dziecko i nie pracuje. Wojtek także jest bez pracy. Marzą, by odbudować choćby skromny, ale własny, bezpieczny dom, w którym będą mogli wychowywać córkę.

Wieczorem 10 października 2018 r. Wojtek odebrał dramatyczny telefon od sąsiada. Dom w którym mieszkał razem z żoną Edytą i ich 3-miesięczną córeczką Leną stał w płomieniach. Budynek był drewniany i mimo wysiłków kilku zastępów straży pożarnej ogień strawił go doszczętnie w niecałe pół godziny. Spaliły się meble, sprzęty, ubrania i pamiątki – cały dorobek rodziny niezbędny do życia. Wstępne ustalenia strażaków jako przyczynę wskazują zwarcie w instalacji elektrycznej. To prawdziwy cud, że nikomu nic się nie stało. Niestety w wyniku tego dramatycznego zdarzenia młode małżeństwo wraz z maleńkim dzieckiem zostało bez dachu nad głową.

 

Edyta jest zrozpaczona. Niedawno zmarli jej rodzice, teraz spalił się dom, w którym się urodziła. Dom należał najpierw do jej dziadków, potem do rodziców. Edyta wiązała z nim swoją przyszłość i tu postanowiła założyć rodzinę. Teraz muszą zacząć wszystko od początku, a to nie będzie łatwe. Przed nimi rozbiórka pozostałości zniszczonego przez płomienie i wodę budynku i uprzątnięcie terenu. Dom trzeba zbudować od nowa, bo niczego nie udało się uratować.

 

Sytuacja materialna rodziny jest bardzo ciężka. Edyta trzy miesiące temu urodziła dziecko i nie pracuje. Wojtek także jest bez pracy. Z powodu trudnej sytuacji materialnej nie było ich stać na ubezpieczenie domu, a tym bardziej na jego odbudowę. Obecnie mieszkają kątem u rodziców Wojtka. Dalsza rodzina i znajomi wspierają ich w sprzątaniu terenu, a sąsiedzi i mieszkańcy Kielc zorganizowali zbiórkę ubrań i najpotrzebniejszych przedmiotów codziennego użytku, które przekazali rodzinie. To jednak wciąż za mało, aby życie Edyty, Wojtka i Leny wróciło do normalności. Marzą, by odbudować choćby skromny, ale własny, bezpieczny dom, w którym będą mogli wychowywać córkę. Bez wsparcia ludzi o dobrych sercach nie będą w stanie zrealizować tych planów. Ty też możesz im pomóc. Dołącz do grona darczyńców. Liczy się każda złotówka.

Caritas Polska

Zbiórka została zakończona!
Dziękujemy wszystkim za pomoc!

31 465,00 zł uzbierana kwota

12 liczba ratujących

Pomagaj dalej