Julia ma w tej chwili półtora roku. Urodziła się z krytyczną wadą serca. W Polsce przeszła szereg operacji, które niestety nie przyniosły pożądanych rezultatów. Życie Julki nadal jest w niebezpieczeństwie. Po długich poszukiwaniach rodzice Julki dotarli do amerykańskiej kliniki Boston Children’s Hospital, która zajmuje się tak skomplikowanymi operacjami serca na małych pacjentach. Julka zakwalifikowała się na leczenie w Stanach. Jedyną przeszkodą są pieniądze.

Julia urodziła się 10 marca 2020 roku. Niestety natychmiast po narodzinach okazało się, że ma krytyczną wadę serca - niezbalansowany ubytek w przegrodzie przedsionkowo-komorowej, małą jamę lewej komory, koarktację aorty, ubytek przegrody przedsionkowo-komorowej ASD II.


- Byłam zrozpaczona i zdezorientowana gdy dowiedziałam się, że moja córeczka urodzi się z poważną wadą serca. Jak to? Moje wyczekiwane, wymarzone maleństwo od razu będzie musiało walczyć o życie? A my wraz z nią. - opowiada z przejęciem mama Julii

 

Pierwszy rok życia Julii wypełniony był cierpieniem i nieustannym strachem o życie córeczki. W tym pierwszym roku Julia przeszła 3 operacja ratujące życie - plastykę koarktacji aorty i założenie bandingu na pień płucny, dwukierunkowe zespolenie Glenna, odcięcie pnia płucnego od serca i plastykę prawej tętnicy płucnej; połączenie prawej komory serca z aortą wstępującą i łukiem aorty.
Rodzice Julki bardzo szybko stali się ekspertami w skomplikowanych dziedzinach, jakimi są kardiologia i kardiochirurgia.
Julia spędziła pierwsze 4 miesiące życia w szpitalu wśród dźwięku maszyn, owinięta rurkami, z daleka od domu. Do długich pooperacyjnych pobytów na OIOMie doszło kilkukrotne śmiertelne zagrożenie zakrzepicą.
Julka była tak słaba, że karmiono ją przy pomocy sondy.

 


- Nie mogę powstrzymać łez gdy opowiadam o tym i przypominam sobie te dramatyczne chwile. - dodaje łamiącym się głosem mama Julii.

 

Lekarze w Polsce uprzedzali rodziców, że stan Julii może się pogorszyć, że nie ma metody korekcji jej wady serca. Rodzice Julii długo żyli w przeświadczeniu, że Julia nigdy nie będzie mogła w pełni korzystać z życia tak jak jej zdrowi rówieśnicy.
To, że dotarli do lekarzy z Boston Children’s Hospital traktują w kategorii cudu.
Nagle pojawiła się nadzieja, światełko w ciemności.
Julia zakwalifikowała się do dwuetapowej operacji w USA. Jej koszt wraz z przelotem kosztuje 2,5 miliona złotych. To niewyobrażalna kwota, nie do udźwignięcia dla jednej rodziny.

W imieniu Julii i jej rodziców zwracamy się z gorącą prośbą o wpłaty
Dajmy Julii szansę na normalne życie.

Caritas Diecezji Łomżyńskiej

Zbiórka została zakończona!
Dziękujemy wszystkim za pomoc!

3 553,00 zł uzbierana kwota

39 liczba ratujących

Pomagaj dalej